Drodzy zainteresowani tematem,
W swojej codziennej praktyce spotykam się często z bardzo trudnym problemem ciężkich wiszących szyi i podbródków. Nie jest łatwo poprawić wygląd takiej skóry. Standardowe techniki laseroterapii, mezoterapii są zwykle nieskuteczne. Co w taki razie zaproponować ? Czy w ogóle jakaś technika przyniesie efekt?
- Jako pierwszy krok oceniam czy wiszący podbródek jest spowodowany nadmiarem tkanki tłuszczowej czy jest to jedynie wiotka skóra. Jeżeli mamy do czynienia z nadmiarem tkanki tłuszczowej wówczas należy się jej pozbyć – zwykle wtedy proponujemy nieinwazyjną kriolipolizę lub lipolizę iniekcyjną.
- Następnie, w przypadku napiętego mięśnia platyzmy na szyi, podajemy botoks w kilka punktów. Wygląda to jak napięte sznury na szyi. Musimy rozluźnić mięśnie aby wykonać następny krok.
- W kolejnym etapie napinamy wiszącą skórę. Zdecydowanie najlepiej – bo najskuteczniej – założyć nici ciągnące z haczykami. Techniką, która w tym przypadku sprawdza się najlepiej jest założenie dwóch nici obustronnie jak na „hamak”. Tutaj możecie zobaczyć o co chodzi (zabieg poprawiający wygląd podbródka). Wówczas nici połączone są z jednej strony i lepiej trzymają skórę, krzyżują się na środku. Wbrew pozorom jest to bezpieczna metoda, dobrze się wygląda po zabiegu, rzadko są siniaki. Nasza modelka miała wykonane zdjęcia przed zabiegiem i od razu po- nie widać nawet obrzęku.
- Wizyta kontrolna: sprawdzamy czy wszystko wyszło dobrze, czy skóra goi się prawidłowo. Warto pacjentowi zalecić zabiegi kondycjonujące skórę po miesiącu od zabiegu – moim ulubionym jest radiofrekwencja mikroigowa.
Zapraszam Was serdecznie do BeauMED!
dr n. med. Monika Kukulska
Więcej o niciach znajdziecie na naszej stronie w zakładce nici liftingujące i rewitalizujące